Scott Pilgrim (Michael Cera) prowadzi spokojne życie, a ponadto gra w zespole rockowym. Jego świat zostaje wywrócony do góry nogami, kiedy poznaje najwspanialszą dziewczynę jaką kiedykolwiek widział - Ramonę Flowers (Mary Elizabeth Winstead). Droga do jej serca jest niełatwa. Musi pokonać jej siedmiu byłych chłopaków.
Scott Pilgrim? Nienawidzę typa. Numer jeden wśród upierdliwych i męczliwych postaci. Brawo dla Cery za uzyskanie najbardziej wkurzającej kreacji świata.
Ramona Flowers? Nic ciekawego. Kolorowe włosy, rolki i notoryczne wciskanie widzom ustami innych postaci, jaka to nie jest zajebista, nie wystarczy, aby uznać...
Dlaczego na filmach o uczucie zawsze trzeba WALCZYĆ?
To oblężenie Sewastopola że twierdzę-kobietę trzeba zdobywać?
To ile szturmów trzeba przypuścić?
Nie wystarczy się po prostu zakochać?
Do piwniczniaków: takie uczucie, ono się po prostu pojawia, nie trzeba szturmować, atakować, walczyć. Miłość albo jest, albo...
Mistrzostwo świata dla dorobku popkultury (przynajmniej od czasu gdy "kojarzę fakty" - rocznik 87'). Nie dość że film nawiązuje do gier komp., mangi, to pełnymi ziaren garściami czerpie z komiksowej gwary scenami. Prawda jest taka że takiego filmu jeszcze nie widziałem w życiu i nie kojarzę by takowy był wyprodukowany...
więcejPerypetie sercowe średnio rozgarniętego 22-latka z Toronto. Brzmi nudno? A przecież to najnowszy film Edgara Wrighta, twórcy zakręconego "Hot Fuzz" i "Wysypu żywych trupów". I rzeczywiście, przy bliższym przyjrzeniu się (a nawet w przypadku obserwacji z dala), okazuje się, że to nie żadna drętwa obyczajówka, a...
Scott Pilgrim kontra świat to dzieło nietuzinkowe. Jeden z tych filmów przy których nie mały odsetek widzów nie będzie chciał skończyć seansu nawet do połowy. Niemniej jednak jest to film już niemalże kultowy pod wieloma względami (choć przecież kasowo okazał się totalną klapą) i zdecydowanie wart obejrzenia....